Wielu wypadków można by było uniknąć, gdyby cymbały nie patrzyły na metr przed samochodem i widząc, że ktoś popełnił błąd jakoś reagowały, naciskały pedał hamulca lub lekko skręcały, a nie trąbiły i wbijały się jak dzik w sosnę, bo oni mieli pierwszeństwo. Zero ograniczonego zaufania i myślenia. Zrób coś nieszablonowego na drodze, a wszystkie lemingi się wokół pogubią.

@up

w szczególności ten na parkingu galerii handlowej

2:25 wymuszenie kolizji

Tak patrzę na to i nie wiem czy to jest spowodowane ,że coraz więcej kamerek jest i po prostu ujawniają one debilizm ludzki czy po prostu ludzie coraz głupsi. 90% tych wypadków było do uniknięcia jakby nie zachowywali się jak pie**olone święte krowy "bo ja mam pierwszeństwo i ch*j".

Super ,że wina kogo innego i miał pierwszeństwo i na prawie był a teraz k***a i tak ma w ch*j problemów bo odholować trzeba, j***ć się z ubezpieczycielem i warsztatem i dymać z buta jak nie dadzą zastępczaka.

Jakbym ja tak jeździł z klapkami na oczach i "bo mam pierwszeństwo i nie hamuję bo nie i ch*j" to 1-2 kolizje/wypadki miesięcznie bym miał i ch*j ,że nie z mojej winy.

Czasem mądrzejszy musi ustąpić głupszemu - dla swojego dobra.

Pierwszy filmik z Trzebnicy, często walą w ten wiadukt i z jednej i z drugiej strony.

Pomimo że to tylko filmik, w 4:07 odruchowo prawą nogę nacisnąłem wyimaginowany hamulec

Małe dzieci, przebiegające przez drogę, z za samochodów. Widać rodzice nie chcą dostawać 500zł na dziecko.

@kokos Coś Ty k***a zrobił z tymi przecinkami?

Podstawowa zasada, która mi wiele razy oszczędziła niepotrzebnych kolizji
- Zakładaj z góry, że wszyscy na drodze są idiotami.

Co do ~5:40, gratuluje ogladania filmu podczas jazdy. Naprawde winszuje

@donkapusta Gdzie on napisał, że WSZYSTKIE?

Wielu wypadków można by było uniknąć, gdyby cymbały nie patrzyły na metr przed samochodem i widząc, że ktoś popełnił błąd jakoś reagowały, naciskały pedał hamulca lub lekko skręcały, a nie trąbiły i wbijały się jak dzik w sosnę, bo oni mieli pierwszeństwo. Zero ograniczonego zaufania i myślenia. Zrób coś nieszablonowego na drodze, a wszystkie lemingi się wokół pogubią.

Nieszablonowo to możesz sobie chleb kroić, a nie po drodze jeździć.
Chyba lepiej przypie**olić w sprawcę zdarzenia czy amatora "nieszablowych rozwiązań drogowych" niż uciekać i samemu spowodować kolizję albo kogoś potrącić tym bardziej jak się nie ma kamerki i sprawca ucieknie jak gdyby nigdy nic.

Nieszablonowo to możesz sobie chleb kroić, a nie po drodze jeździć.
Chyba lepiej przypie**olić w sprawcę zdarzenia czy amatora "nieszablowych rozwiązań drogowych" niż uciekać i samemu spowodować kolizję albo kogoś potrącić tym bardziej jak się nie ma kamerki i sprawca ucieknie jak gdyby nigdy nic.

Tu masz racje, nauczylem sie jednej rzeczy, walic w sprawce ( mialem okazje, ale na szczescie nie musialem ). Kiedys jadac DK7 koles przejechal mi przez pasy na czerwonym, na skuterze. Ledwo sie wyratowalem. Od tej pory wychodze z zalozenia, albo on albo ja.

Ja w robocie dziennie robię po 150-200 km, fakt może i nie są to jakieś mega trasy ale tyle debilstwa co widuję na drodze to głowa mała.