Wk***ia mnie ten koleś. Po angielsku mówi normalnym głosem ale polsku jak c**a i nie chodzi tu tylko o akcent. Jeszcze te idiotyczne teksty typu "szef mnie wpie**olił". ch*j z tym, że jestem odosobniony w tej opinii, musiałem to napisać.
Wk***ia mnie ten koleś. Po angielsku mówi normalnym głosem ale polsku jak c**a i nie chodzi tu tylko o akcent. Jeszcze te idiotyczne teksty typu "szef mnie wpie**olił". ch*j z tym, że jestem odosobniony w tej opinii, musiałem to napisać.
Bo na szczęście nie ma wielu idiotów, którzy nie wiedza iż akcent nabywa się wraz z miejscem w którym się żyje.
Sporo Polaków na imigracji w ogóle nie mówi po angielsku czy innym języku urzędowym kraju do którego wyemigrowali. Tudzież, choć zdarza się to znacznie rzadziej, zapomina polska mowę całkowicie. Także okaz trochę szacunku.
strasznie mądry jesteś, naprodukowałeś się, ale kolega powiedział, że nie chodzi o akcent, i pewnie wiesz o co, ale nie zrezygnowałeś z okazji ukazania nam swojej mądrości bo akurat coś na ten temat wiedziałeś,
@up @up
Co nie zmienia zupełnie faktu, że po Angielsku mówi normalnie, a po Polsku zmienia głos jakby był ciotą. Wk***ia mnie to do tego stopnia, że nie mogę go słuchać.
W sumie jak sobie tak pomyślę, to ciężko jest to wszystko wyjaśnić. Hamburgery mają "fuck" i im to wystarczy. Ale Furious dał radę jak zwykle zresztą. Piwko dla wariata.
pie**olicie. Ja sp***alam wpie**olić do lodówki zimne piwa aby potem się napie**olić, z upojenia zapewne przypie**olić paluszkiem o stół i opie**olić za wszystko psa.