Oszczędzę wam cennego życia. Akcja 0:40

Debil sam sobie winien.

mietas12

Nie debil sam sobie winien tylko policja skręcając na przerywanej w lewo musi się upewnić czy nie jest wyprzedzana, to nie skrzyżowanie że może skręcać bez obaw. Chyba że jakiś kretyn wyprzedza na podwójnej ciągłej.

Kierowca pojazdu, który chce skręcić w lewo prawidłowo czyli odpowiednio wcześniej zasygnalizuje wykonanie takiego manewru, ma prawo przypuszczać, że po pasie dla przeciwnego kierunku jazdy nie porusza się żaden pojazd jadący w tą samą stronę co wykonujący manewr skrętu w lewo.

Jak wskazuje art. 24 ust. 5 ustawy prawo o ruchu drogowym, kierowcę, który ma zamiar skręcić w lewo, można wyprzedzić tylko z prawej strony o ile jest to możliwe. Natomiast kierowca, który widzi, że pojazd poprzedzający sygnalizuje zamiar skrętu w lewo nie może go wyprzedzić z lewej strony.

pasiasty55 

Kierowca pojazdu, który chce skręcić w lewo prawidłowo czyli odpowiednio wcześniej zasygnalizuje wykonanie takiego manewru, ma prawo przypuszczać, że po pasie dla przeciwnego kierunku jazdy nie porusza się żaden pojazd jadący w tą samą stronę co wykonujący manewr skrętu w lewo.

Jak wskazuje art. 24 ust. 5 ustawy prawo o ruchu drogowym, kierowcę, który ma zamiar skręcić w lewo, można wyprzedzić tylko z prawej strony o ile jest to możliwe. Natomiast kierowca, który widzi, że pojazd poprzedzający sygnalizuje zamiar skrętu w lewo nie może go wyprzedzić z lewej strony.

Co więcej w polskim prawie nie ma przepisu, który nakładałby na kierowcę skręcającego w lewo obowiązek upewnienia się czy nie jest on wyprzedzany.

Natomiast taki obowiązek nałożony jest na kierowcę, który zamierza rozpocząć manewr wyprzedzania w art. 24 ust. 1 pkt 3 ustawy prawo o ruchu drogowym. Przepis ten mówi wprost, że kierujący może wykonać manewr wyprzedzania, jeżeli pojazd jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.

Należy w tym miejscu podkreślić, że kierowca pojazdu, który ma zamiar wykonać manewr skrętu w lewo, a który ma być wyprzedzany, powinien odpowiednio wcześniej i wyraźnie zasygnalizować chęć takiego zachowania. Kierowca ten nie ma obowiązku upewnienia się czy wysłany przez niego sygnał zmiany kierunku jazdy dotarł do wiadomości innych uczestników ruchu. Powyższe potwierdza Sąd Najwyższy, który jednoznacznie stwierdził, że kierowca zmieniający kierunek jazdy w lewo, nie ma obowiązku upewnienia się czy nie zajeżdża on drogi nieprawidłowo wyprzedzającemu pojazdowi.

Pomogę wam rozwikłać zagadkę... Policjant został ukarany ponieważ byłem w trakcie manewru wyprzedzania a kierowca skręcający w lewą stronę na parking leśny nie zachował należytej ostrożności.

Teoria teorią ale jak sami wiemy chociażby z artykułów i filmików na sadolu to policja w znakomitej większości winą za spowodowanie zdarzenia obarcza osobę skręcającą (za nie ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi który znajdował się na 2gim pasie) a dopiero w sądzie, jeśli kierowca nie przyjmie mandatu wcześniej, wychodzi, że wina wyprzedzającego.

Ktoś powinien zrobić nowelizację przepisów i jasno oraz jednoznacznie określić bo w tej chwili można sobie interpretować dosłownie dowolnie.

Podam wam 2 przypadki (oba z linią przerywaną):
1) takie coś jak na filmiku gdzie widać kierunkowskaz a gość wyprzedza kolumnę aut i z daleka widać intencje skręcającego.
2) Gość zacznie wyprzedzanie a auto przed nim jebnie kierunek i w trakcie wyprzedzania skręci w lewo.

I gwarantuję wam, że oba przypadki inaczej zinterpretują policjanci a inaczej sąd. Ba. Nawet różne patrole policji inaczej ustalą winę.

Tak czy siak - cwaniakowanie na drodze, mimo ostatecznie braku przewinienia kręcącego - zostało ukarane. Mam nadzieję, że wyciągnie nauczkę z lekcji i następnym razem zastanowi się zanim znów cos podobnego odjebie na drodze.

nie wiem kto wydaje niektórym prawko, ale wina policjanta

"To jak? Dogadujemy się czy wzywamy policję?"

No to co? Dogadujemy się czy dzwonimy po psy ?

Tak czy siak - cwaniakowanie na drodze, mimo ostatecznie braku przewinienia kręcącego - zostało ukarane. Mam nadzieję, że wyciągnie nauczkę z lekcji i następnym razem zastanowi się zanim znów cos podobnego odjebie na drodze.

Gdzie Ty k***a widzisz tu cwaniakowanie!?

Wina policji bo to nie było oznaczone skrzyżowanie tylko wjazd do lasu. Pewnie na zabawy jechali. A nagrywający niestety ale jest sierotą. Widać że auta hamują w sznurze który wyprzedza. Nie bez powodu.

O manewrze obronnym czyli ucieczka w lewo nawet nie wspomnę. Tylko klakson, oczy zasłonił i wali.

Zachowanie policji tez jakieś takie dziwne. Ani nie wyszli, nie zapytali czy ktoś potrzebuje pomocy. Wielce obrażeni.