W tym kraj ciężko zrobić interes bo zawsze znajdzie się ktoś kto ci skrzydełka podetnie.
Może ci panowie nie są najlepszym przykładem, ale na pewno adekwatnym.
Wszyscy się cieszą bo nie zarobił. i h*j cwaniak j***ny!
Trzech sp***olonych cwaniaczków zaparkowało na prywatnym terenie i nie chcą płacić więc wezwali policję a te tępe ch*je zamiast spisać ich za de facto kradzież to jeszcze się uśmiechają
Kodeks wykroczeń Art. 124.§ 1. Kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 1/4 minimalnego wynagrodzenia,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Usiłowanie, podżeganie i pomocnictwo są karalne.
§ 3. Ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego.
§ 4. W razie popełnienia wykroczenia można orzec obowiązek zapłaty równowartości wyrządzonej szkody lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.
Znany ostatnimi czasy proceder tych 'prywatnych parkingów'.
Z jednej strony kurestwo a z 2giej jak ci nie pasuje to wypie**alaj i z buta dymaj.
Problem jaki tu się pojawia to uniemożliwienie wyjazdu samochodu - ch*j wie czy to blokada na koło czy brama czy inna rzecz.
Dla przykładu jak to prawnie wygląda - jedziecie powiedzmy do mechanika. Zlecacie mu jakąś naprawę czy cośtam innego. Wracacie po auto bez hajsu. Właściciel/pracownik warsztatu nie chce wam oddać auta bez zapłaty za wykonaną usługę.
I co? I w majestacie prawa wy jako właściciel auta dzwonicie po policję a ta po przyjeździe nakazuje wydanie auta a warsztatowi mówi ,że może na drodze cywilnej w sądzie dochodzić odbioru opłaty za swoje usługi.
@Velture
Od niedawna coś się zmieniło w przepisach i w przypadku takim jak podałeś, mechanik ma prawo odmówić wydania pojazdu. Nawet u mnie w mieścinie niedawno była taka akcja, policja przyjechała i pojechała, a auto zostało u mechanika.
Ok, słuchajcie tera wszyscy, jedziemy zaj***ć autami trawnik autora przy domu (o ile ma dom a nie mieszkanie)... i zobaczymy czy dalej będzie to popierał...
@Velture tylko, że to działa w dwie strony
ustawiłeś się z mechanikiem, że ci zrobi coś za 1000zł, przyjeżdżasz i ci koleś mówi, że chce 3000zł
i zatrzymuje ci pojazd bo nie zapłacisz
też chyba coś nie tak
Wy durnie jaki trawnik? To są normalne osiedla bloków np jak osiedle tysiąclecia w Katowicach gdzie (tak przypuszczam) zarządca wystawił sobie na własną rękę znak informujący o zakazie parkowania dla osób innych niż mieszkańcy i wynajął szemraną firmę do zakładania blokad.
Gdzie wy tu macie prywatną własność? Drogi publiczne prowadzące pod blok to prywatna własność? Jak przyjadę do kogoś kto mieszka w tym bloku to ma mi zaświadczenie wystawić, że na godzinę mogę zaparkować?
