18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Polacy na Monte Casino

Hauer88 • 2012-05-18, 08:24
68 lat temu, 18 maja 1944, o godzinie 11.45, na ruinach klasztoru na masywie Monte Cassino, zatknięto polską flagę. Po paru minutach nadleciał amerykański myśliwiec Mustang, którego pilot zrzucił bukiet biało-czerwonych róż. W ten symboliczny sposób Alianci oddali hołd poległym Polakom, ich męstwu i ofiarności.


zonk

2012-05-18, 15:26
Obecnie wcale nie brzmi dumnie.

-ogi-

2012-05-18, 15:28
pseudorca napisał/a:

Obrazek



Powinno być odwrotnie, unia nas r*cha, a Stanom obciągamy (nie my tylko ci co się ich podobno demokratycznie wybiera)

chmurek22

2012-05-18, 15:29
jest ktoś w stanie mi powiedzieć jak ta nutka na wstęp się nazywa?

wodzwioski

2012-05-18, 15:34
To działo na początku miało na imię Dora (pierwotnie Gustav) 802mm musiało robić swoje :D Miotało wolno ale solidnie :ok:

mlecz1323

2012-05-18, 16:00
czerwone wino na monte casino

blackjack

2012-05-18, 16:24
czesc i chwala!


Włodziu

2012-05-18, 16:28
„Przechodniu, powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni jej służbie” - Cześć i chwała - bohaterom!

Wdr

2012-05-18, 16:46
Piękna historia walecznych ludzi którzy oddawali życie abyśmy my dziś mogli żyć w wolnej Polsce! szkoda jednak że ten trud został przysypany kurzem czasu i zapomnienia a młodzi ludzie nie widzą jak wiele kosztowało to że dziś mogą swobodnie chodzić po Polskiej ziemi i mówić ojczystym językiem...szkoda również tego że dziś w młodych ludziach nie ma tyle zapału by bronić własnego kraju przed korupcją złą polityką i osobami które sukcesywnie niszczą Polską ziemię...od tamtego czasu wiele się zmieniło dziś wróg nie nosi munduru a garnitur dziś w ręce zamiast karabinu ma teczkę z ustawami...oni oddali życie abyś Ty mógł mówić po Polsku i tu mieszkać więc k***a czemu dziś pozwalacie rozkradać ten kraj o tak bogatej pięknej historii czemu nie chcesz aby Twoje dzieci wnuki wspominały że tak jak w 44r. tak w 2012r. ludzie walczyli o wolność...nieważne dziś już nie ma Bohaterów jak kiedyś dziś są celebryci....

KlimaS1778

2012-05-18, 17:14
Teraz zamiast walczyć to lepiej wyjechać do USA albo Anglii i żyć godnie, nie to co tu.

LetsDrum

2012-05-18, 17:23
chwała polskim bohaterom!

necrosodomizer

2012-05-18, 17:25
Nap Limak napisał/a:

Jakież to fenomenalne, że Polscy żołnierze cechowali się tak ogromną odwagą!
O zdobyciu Monte Casino decydował duch i nieugięta wola żołnierza polskiego!
Nie wstydzę się, że filmik oglądałem ze łzami w oczach, bo taka postawa będzie dla mnie zawsze czymś niesamowitym. Zazdroszczę takim ludziom, powinniśmy o nich pamiętać i być dumni zawsze.
To są prawdziwi patrioci!



Więcej takich jak ty i będzie niedługo okazja. Nie rozumiem! Czego tu zazdrościć? Proszę oświeć mnie i coraz więcej spotykam ludzi, którzy myślą tak jak Ty i bardzo chciałbym zrozumieć jak tak można i dlaczego

Barthuss

2012-05-18, 18:30
Mój pradziadek tam walczył :)

szczenki

2012-05-18, 18:32
Niech mi ktoś powie dlaczego dzisiaj w szkole ani słowa nie usłyszałem o tej rocznicy. Sam się wstydzę ze nie pamiętałem o tej rocznicy :(

owek

2012-05-18, 19:02
Cytat:

Rozpoczęta z wielkim animuszem we wrześniu 1943 r. kampania włoska po chwilowych sukcesach utknęła na zaporze składającej się z dwu pasów obrony - "Linii Gustawa" i "Linii Hitlera" - przygotowanych umiejętnie przez feldmarszałka Alberta Kesselringa. Głównym celem strategicznym sprzymierzonych było opanowanie Rzymu. Bezpośrednią drogę do miasta blokowały jednak silnie umocnione pozycje niemieckie z górującym starożytnym opactwem benedyktynów w Monte Cassino. Naczelny dowódca alianckiej 15. Grupy gen. Harold Alexander postanowił zdobyć je atakiem czołowym, choć dowódca Francuskiego Korpusu Ekspedycyjnego gen. Alphonse Juin proponował mu obejście stanowiska nieprzyjacielskiego poprzez manewr w rejonie gór Aurunci.

Po krwawych i nieskutecznych trzech natarciach na Monte Cassino 2. Korpusu Amerykańskiego, Korpusu Nowozelandzkiego i fiasku pomocniczej operacji desantowej pod Anzio gen. Oliver Leese, dowódca brytyjskiej 8. Armii, której operacyjnie podlegał 2. Korpus Polski, zaproponował gen. Władysławowi Andersowi podjęcie kolejnego uderzenia na klasztor. Gen. Anders bez zasięgania opinii naczelnego wodza gen. Kazimierza Sosnkowskiego podjął tę brzemienną w skutki decyzję. Tłumaczył później, że powodowała nim chęć przeciwstawienia się propagandzie sowieckiej, która - wobec napięcia wzajemnych stosunków - szermowała poglądem, iż Polacy po wyjściu z Rosji "nie biją się i bić nie chcą". Generał Anders myślał także o "podtrzymaniu na duchu walczącego kraju". Miał świadomość, że sukces przyniesie dużą chwałę polskiemu orężu.

Złe zaplanowane natarcie polskie rozpoczęło się 12 maja 1944 r. Po sześciu dniach zażartych zmagań ze wzmocnioną jednostkami górskimi elitarną 1. Dywizją Strzelców Spadochronowych (gen. por. Richard Heidrich), której pobić, a tym bardziej rozbić się nie udało, zrujnowany klasztor został ostatecznie opanowany przez patrole 12. pułku ułanów. Opanowany, lecz nie zdobyty, bowiem Niemcy uprzednio go opuścili.

Wbrew legendzie stworzonej później na Zachodzie przy wybitnym udziale gen. Andersa, którą budowano m.in. za pomocą fałszowania dokumentów, wysiłek 2. Korpusu nie odegrał w bitwie o Rzym roli decydującej, bowiem o wycofaniu się Niemców z Monte Cassino przesądziło nie czołowe, mało skuteczne i krwawe uderzenie, lecz sprawne oskrzydlenie ich linii obronnej przez korpus gen. Juina, który otrzymał wreszcie pozwolenie na zrealizowanie swej koncepcji. Potwierdzenia nie znalazła również inna teza Andersa, że ofiara jego wojsk będzie miała znaczenie polityczne, kierując uwagę zachodniej opinii publicznej na sprawę polską, bowiem żołnierze 2. Korpusu stali się bohaterami mediów zaledwie na kilka dni. Premier Winston Churchill skwitował w swych pamiętnikach ich czyn zdawkowymi komplementami, pisząc o tym: "ogromnie wyróżnili się podczas tych swoich pierwszych poważnych walk we Włoszech". Pozostała jeszcze żołnierska (lecz nie generalska!) chwała, ale poza Polską pamiętają o niej co najwyżej historycy wielkiej bitwy.

Paweł Wieczorkiewicz


Nic sie nie zmieniło przez te j***ne 60 lat. Dalej wysyłamy swoje wojska do obcych państw w interesie innych mocarstw.

emilwkpg

2012-05-18, 20:30
zbombardować zwyczajnie sie tego nie dało ?