Pałka wyssała z niego całą energię życiową - transfer energii życiowej w kinetyczną.
Dziadek, zszedł ze sceny niepokonany.
Ty się naucz stawiać przecinki.
Jakiś udar czy inny zawał, nie tylko indianina mógł dopaść
Dlaczego rozpisujesz się o ssaniu pałki? Jakieś skojarzenia?