tylu ich jest że se zrobią zaraz nowe dziecko

Nawet pies nie tknął.

Mają w dupie bo wiedzą i rozumieją, że przyroda sama niszczy głupków. Nie to co w PL jeszcze się głupkom pomaga

Bo to było dziecko gorszego sortu.

I tak w nim nie było życia. Kostucha widząc takiego pełznącego neptyka zagarnęła co swoje.

To jest pokaz natury ludzkiej nie chinskiej. To samo jest w Polsce tylko kultura sie rozni ... w Polsce podejda wezwa pomoc, aby po wezwaniu miec tego dzieciaka w dupie. Zrobcie test i zapytajcie "tego pomagiera" zeby pomogl dalej np. niepelnosprawnemu. Powie zebyscie sie opie**olili.

Wyobraź sobie, że jesteś miliarderem i tracisz złotówkę - przejmiesz się? W ogóle zauważysz taką stratę?

Oj, że niby nieempatyczni... Są po prostu przyzwyczajeni do takich widoków, a dziecko? Zrobi się nowe w fabryce

Typ rozjeżdża dziecko (nawet tego nie zauważył) a reszta skośnych ma to w dupie

myślisz, że jakby zauważył, to by nie miał w dupie?

Typ rozjeżdża dziecko (nawet tego nie zauważył) a reszta skośnych ma to w dupie

Widocznie to nie było dziecko któregokolwiek z tych przechodniów.

U nas niestety też często ludzie empatią nie grzeszą... Sytuacja w miarę świeża z miasta obok http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/rybnik/a/pozar-auta-w-rybniku-poparzony-chlopiec-wciaz-jest-nieprzytomny-znane-sa-przyczyny-pozaru,13426521/ ludzie podobno patrzyli się albo nagrywali komórkami całą akcję.
Osobiście też byłem świadkiem takiej sytuacji parę lat temu - jadę rano do roboty, jakieś zbiegowisko w polu przy drodze. Auto w rowie, przywaliło w drzewo, wypadek musiał się wydarzyć parę minut wcześniej. Kilka aut się zatrzymało, ludzie wyszli ale się gapią jak kretyni. Pierwszy do auta podskoczyłem ja i jakiś koleś który chwilę później się zatrzymał (oczywiście reszta jak tylko zobaczyła, że ktoś inny przejął pałeczkę ulotniła się, nikt nawet nie zadzwonił po służby). Wyciągnęliśmy kolesia bo w aucie pełno dymu (okazało się, że po prostu z odpalonych poduszek powietrznych), po chwili się ocknął i chciał sp***alać ale średnio mógł w takim stanie jakim się znajdował. Rąbnął auto w pobliskich Czechach i nie ogarnął mocy (nowe subaru to było, pewnie też dlatego przeżył tą czołówkę z drzewem). Nie chce mi się dalej wątku rozwijać o nieważne szczegóły i tak się za bardzo rozpisałem.

... Rąbnął auto w pobliskich Czechach i nie ogarnął mocy....

Dlaczego nie spełniłeś obywatelskiego obowiązku??

Dlaczego nie spełniłeś obywatelskiego obowiązku??

I go nie zaj***łem? Nie byłem pewien na początku bo gościu trochę majaczył. Przyznał się dopiero w suce jak policja przyjechała.

Ludzie, oni już doganiają 2,000,000,000 nas jest 40,000,000. Więc jeden kitajec w tą czy w tą nie robi, większej różnicy. Naturalna selekcja.