Jak ja nienawidzę agresywnych psów. Wziąć za tylne łapy i jebnąć mocno o asfalt albo murek, tak, żeby łeb się rozpadł. I patrzeć w te przerażone gały jak zdycha. Zero litości dla takich bydląt.
Jak ja nienawidzę agresywnych psów. Wziąć za tylne łapy i jebnąć mocno o asfalt albo murek, tak, żeby łeb się rozpadł. I patrzeć w te przerażone gały jak zdycha. Zero litości dla takich bydląt.