nie uciekał tylko dowiózł dziecko do domu...
" podczas patrolowania"'
ta jasne ...jakis uprzejmy strzelił z ucha i psiarnia przyjechała
tak to jest jak sie ma zawistnych sasiadów, bo nie chce mi sie uwierzyć w to patrolowanie
35 lat naj***ny na polu. Bez przesady
Ja pie**olę - pół dzieciństwa jeździłem na przyczepie, prowadziłem Ursusa C-30 czy C-60, co zimę był kulig 20 dzieciaków na sznurku za traktorem, kapało się w jeziorze bez opieki, wrzucało pociski znalezione na poligonie do ognia i jakoś k***a wszyscy przeżyli do dziś...
A teraz k***a wiadomość dnia - jechał 15km/h po polnej drodze i o mało dzieciaka nie zabił - czy ich wszystkich poj***ło???