k***a co to ma być jakieś niewolnicze farmy pracy we Włoszech?
k***a co to ma być jakieś niewolnicze farmy pracy we Włoszech?
nie, to zagroda dla polakow u Hansa
nie, to kuszetka w PKP
Pamiętam lata temu, w syfie. Chyba pierwsza albo druga noc, na szkółce. Łóżka piętrowe, chłop taki wysoki spał na gałęzi, i w nocy tak właśnie pie**olną. Pech chciał, że spadając, wcelował się centralnie w te śmieszne szafeczki co stały między łóżkami. Odbijając się od niej, przyj***ł jeszcze o kant dolnego łóżka, czyli w sumie o taki kątownik toporny. Efekt był taki, że nikt go nie widział już do końca szkółki ( jakieś 3 miesiące) . Każdy myślał, że wyj***li go świniom na pożarcie, ale jednak nasze zaskoczenie było duże, gdy sie pojawił po tych 3 miechcach na rozjazdy do macierzy. I jeszcze miał limo pod okiem. j***niec miał farta, ze sie nie zabił. Amen!
Tys kiedyś jechał pociągiem? W wagonie dla ludzi? Nie dla bydła?
Tam nie ma takich szaf