Ten robił zdjęcia, ten musiał się na tą dupę gapić, że go przyczaił A tak naprawdę, to ja mogę sobie robić zdjęcia twarzy kogo chcę, ważne, żeby tego nie publikować, nie udostępniać, nie pokazywać.
A ten cwaniak upokorzył typka dla oglądalności a sam dostanie co najmniej po kieszeni, bo jednak wizerunek to wizerunek A już nie wiem jak to będzie jak 25/05 wejdzie RODO
Witam,
Obawiam się, że panu który nagrywał pupe tej pani skończyło się właśnie życie.
Nie pochwalam zachowania złapanego ale jego czyn jest o wiele mniej szkodliwy niż to co zrobił autor filmu.
Sprawę można było rozwiązać w inny sposób :/
Hej ale jak dobrze się orientuje to koleś który to nagrał i rozpowszechnia owe nagranie bedzie miał bardziej przesrane hahaha
Jakie roszczenia przysługują w przypadku naruszenia dóbr osobistych?
Przede wszystkim osoba, której wizerunek bezprawnie rozpowszechniano może domagać się zaniechania naruszeń. Jeżeli jej zdjęcia pojawiły się np. w reklamie produktu, osoby odpowiedzialne za emisję będą musiały zaprzestać pokazywania tej audycji. Poza tym poszkodowanemu przysługuje żądanie usunięcia skutków naruszeń. Może się to odbyć przez złożenie oświadczenia o odpowiedniej treści i formie, np. zamieszczenie przeprosin na łamach poczytnej gazety.
Zadośćuczynienie pieniężne
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych przewiduje także zadośćuczynienie w formie pieniężnej. Uzależnia to jednak od zawinionego działania osoby, która bezprawnie rozpowszechniała wizerunek. Od powyższego warunku zależy, czy sąd przyzna odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Na żądanie osoby pokrzywdzonej, sąd może zobowiązać również sprawcę naruszeń do uiszczenie odpowiedniej sumy pieniężnej na określony przez poszkodowanego cel społeczny.
Kontekst opublikowania wizerunku
Poza samym faktem rozpowszechniania wizerunku należy zwrócić uwagę na kontekst, w jakim został umiejscowiony. Wprawdzie osoba przedstawiona w reklamie może wyrazić zgodę na udostępnienie swojej postaci, jednak może zostać w niej pokazana w sposób dyskryminujący, poniżający, obraźliwy. Takie zachowanie stanowi naruszenie dóbr osobistych, w opisanej sytuacji – czci i dobrego imienia. Zgoda bowiem nie dotyczy samej tylko możliwości rozpowszechniania wizerunku, lecz także sposobu jego rozpowszechniania.
Gdyby ktoś chciał jakieś info to akcja rozegrała się dziś w Rzeszowie. Autor to Piotr Szeliga - pseudokulturysta, który wstawił post z filmem na fb, przy którym nawet musiał zareklamować gówniane odżywki od gównianego sponsora. Po zgłoszeniu nagranie znikło z jego strony, a autor zostanie pociągniety do odpowiedzialności, lecz film miał już ponad 60 tysięcy wyświetleń w momencie usunięcia.Telefon został oddany dopiero po tym jak obrońca moralności bezprawnie zabrał i usunął wszystko co znajdowało się w albumie zdjęć i filmów. Chcąc zabłysnąć dla publiki nie pomyślał w ogóle, że właśnie zniszczył komuś życie a względem prawnym tak jak inni napisali może mieć gorzej przej***ne niż nagrany mężczyzna, który w świetle prawnym jest niewinny, o ile zdjęcia nie były rozpowszechniane. Reszte dyskusji zostawiam wam.
Może i stulejarz, ale teraz bym na jego miejscu zaorał, wydoił z kasy, przy pomocy prawnika tego instagramowego gogusia-kulturystę. Liczę na info z rozwoju sprawy.
Ten gość powinien mu powiedzieć... "pogadamy jak urośniesz" 165cm w kapeluszu jak nic... Można go pozwać i jeszcze wyśmiać A za fajną dupę to powinien się cieszyć