"na zeszyt"... jak ktoś nie ma przy sobie gotówki, a babka w sklepie wie, że będzie miał, to prędzej czy później ściągnie, a dla tych, co ciągną socjal: chuj ich obchodzi zeszyt, ściągane jest z ich zasiłku miesięcznego. jestem "ekspertę", bo znajoma ma sklep we wsi