Czy mi się wydaje ale to niezbyt interesujące ze ktoś sobie założył w Polsce firmę
Przeciwieństwem foliarzy są pelikany
... foliarze i inni wariaci beda dalej leczyc raka wlewami z wody brzozowej do dupy i umierac
....
Jaki cel miało wrzucenie tego czegoś??? To nie kącik "literacki".
no i elegancko, medycyna robi postepy. szybsza diagnoza = szybsze wyleczenie i mniejsze niebezpieczenstwo
moze za kilkanascie lat dzieki takim urzadzeniom bedziemy w stanie wychwycic juz pierwsze komorki nowotworowe w organizmie zanim pokaza sie jakiekolwiek symptomy, dzieki czemu smiertelnosc nowotworow wsrod ludzi normalnych bardzo spadnie. natomiast foliarze i inni wariaci beda dalej leczyc raka wlewami z wody brzozowej do dupy i umierac
ale nie dziwia mnie takie tematy jak ten tutaj - niewiedza (i glupota) rodzi strach. w starozytnym egipcie czczono slonce, nazwano je bogiem ra. jak mocno przygrzalo - ciezko bylo przezyc, wiec modlono sie do slonca, skladano mu ofiary i inne glupoty. wszystko dlatego, ze ludzie nie wiedzieli co to w zasadzie jest. podobnie dzisiaj z tym krzykiem foliarzy i nienawiscia do medycyny czy nowych technologii - a kazdy z tych krzyczacych baranow ma w kieszeni telefon, w domu komputer, auto z zaawansowana elektronika i karte bankomatowa (oczywiscie z chipem), dobrowolnie uzywa czytnikow odciskow palca, odblokowywania twarza czy nawet skanem siatkowki. urzedy i banki maja wasze wszystkie dane, wiedza gdzie kiedy i za co placicie, od kogo i komu przelewacie pieniadze. jezeli ktos bedzie chcial czegos sie o was dowiedziec i was szpiegowac, to serio - nie potrzebuje do tego chipu pod skora.
trzymajcie sie w tych czapeczkach.
Przeciwieństwem foliarzy są pelikany. Pelikany to uległe byty, posiadające zadziwiające, niemal nieograniczone możliwości pochłaniania prawd głoszonych przez swoich właścicieli, którym ufają bezgraniczne. Pelikan nie posiada zębów- toteż nigdy się nie zbuntuje i nie ugryzie ręki która go głaszcze a często bywa, że i karmi.
Podsuwane wnioski, nakazy, zakazy przechodzą przez dziób pelikana bezrefleksyjnie, nie próbuje nawet gryźć gdyż jak wiadomo- nie ma czym. Takie treści wpadają mu prosto do żołądka gdzie są trawione, wpływając tym samym na jego rozwój. Jesteś tym, czym się żywisz.
Właścicielem pelikana może być każdy, kto posiada wykreowany autorytet, lub kto jest mocno promowany w mediach głównego nurtu. Bogiem pelikana jest nauka, której równie bezrefleksyjnie, oddaje hołd. I co w tym złego zapytacie?! Tu dochodzimy do sedna całego tego wywodu. Mianowicie, nie nauka jest problemem, a jej apostołowie-władcy pelikanów. Pelikany przekonane o szczerych intencjach swych panów, o ich dobroduszności, zapominają, że w całej tej grze zwanej życiem, są tylko środkiem do celu swych panów. Bezrefleksyjność doprowadziła ich do stanu, w którym wszystko co wygłosi apostoł-autorytet-właściciel staje się prawdą objawioną i niepodważalną.
Nauka jest jak prawda - jedna. Tak jak media nie serwują nam prawdy, tak samo nie robią tego wszyscy naukowcy, lekarze, politycy, bankierzy a nawet wasi rodzice.
Dziś za nauką stoi pieniądz. Tam gdzie pieniądz, tam czyjeś interesy. Tam gdzie czyjeś interesy- tam niekoniecznie nasze dobro.
Przemysł farmaceutyczny i jego koncerny to największe istniejące biznesy na tej planecie. Każdy kto bezrefleksyjnie ufa przekazom często wykreowanych na dane potrzeby autorytetów, staje się pelikanem. Nauka jest tylko główną ofiarą tej nieczystej gry o pieniądze, wpływy i władzę. Kto ma możliwości wpływu na naukę i media, ten głosi swoje prawdy.
Dzbany od teorii spiskowych nie dadzą odpocząć