miałem identyczną sytuacje
jadę se skuterem centrum wachowa ja chcem sie włóczyć do ruchu na głównym skrzyżowaniu po mojej lewej jedzie skoda i mruga że skrenca w moją to mówię jadę a ona jeb prosto i wemnie
na szczęście wychamowałem i nic się nie stało
A szkoda że nic Ci się nie stoło. Bo Twoja pisownia sprawia ból.
Stojąc w korku słuchając muzyczki w klimatyzowanym pojeździe często podziwiam jak głęboko pozbawieni wyobraźni są niektórzy motocykliści. Sznur samochodów, co chwilę widać jak ktoś zmienia pas, ludzie się pchają a taki tępak na dwóch kółkach od niemca za 5 tys jedzie 40 km/h między samochodami. Zdaje sobie sprawę z tego, że to z pogardy dla tych w "puszkach", że muszą tkwić w korkach , ale żeby w tym tępackim umyśle nie zrodziło się pytanie: a co jak ktoś mi zajedzie drogę? A zdarza się również, że kulturalnie, w koreczku, stoi sobie facet, na motocyklu za kilkadziesiąt klocków , posuwając się w tempie korka. Klasa sama w sobie. miłego popołudnia.
Widzisz, a w szwablandi jak byłem z dobre 3 lata zawsze auta zjeżdżają jak najbliżej siebie żeby motocykliści mogli przejechać, bo jak nie musi stać to po ch*j? To samo dotyczy jeżdżenia na suwak, nie ma blokowania pasa tylko jedzie jeden z jednego pasa i za nim z drugiego. Ale do takich prostych rzeczy jeszcze nam sporo brakuje.
Jak skręca w lewo lub w prawo to "skrenca", jak skręca blanta to "skręca" A "wemnie" to być może jakiś neologizm LGBT
"Wychamował", czyli zaj***ł gościowi ze skrencajacej SKODY
Może na siłowni powinni mówić: "jeśli będziesz mówić chcem i tak kaleczyć nasz język, to ci nie urośnie... k***aaaa (żeby zrozumiał)"
masz rację, ale nawet jeśli jest "duzo miejsca", to szybka jazda między samochodami zawsze jest skrajnie niebezpieczna i głupia