No k***a sumienie by mi nie pozwoliło śpiewać czegoś takiego, bo to jak z moim chodzeniem do kościoła:
Nie do końca jestem pewny czy coś tam nad nami jest, chodzę co niedzielę słuchać tego pie**olenia albo podpierać ściany przez godzinę, ale wolę się tak ubezpieczać, bo póżniej przez wieczność napie**alać węgiel z widłami w dupie to coś mi się nie widzi.
h*j z tym... I tak wszyscy urzytkownicy sadistica skończą w piekle...