Dziadek wypił kilka kielonów tequilli za dużo i mu się włączył tryb #jestemdwudziestoletnimczarnymgangstazBronxu. Ale spotkał drugiego, prawdziwego czarnego dwudziestolatka z Bronxu i się skończyło rumakowanie
No dobra, chłopaczyna podpity, nazwał go murzynem (nie skłamał) dostał w pape ! Gdyby murzyn był oswojony to by go wypuścił, ale woli towarzystwo w klatce małpa j***na, żeby dziadka uderzyć ??!! Niech bije swego psa
Jak mniemam część przedmówców zawsze reaguje wyrozumiale na ciskających się pijaczków, pamiętając że w cale tacy nie są, tylko alkohol trochę im miesza w głowach. Po co reagować? Wiadomo że jak wytrzezwieje będzie mu przykro, czy coś w ten deseń. W tym przypadku sytuacja dotyczyła kolorowego, a że jak tu powszechnie wiadomo: wszyscy murzyni są be, mieszkają w szałasach i odżywiają się bananami z pomocy społecznej finansowanej z podatków białych, w modzie jest nagonka. Dziki przesadził- fakt, tyle że został parokrotnie sprowokowany