Pieski uprzejmie informują Mokebe, że nie wolno wchodzić bez pytania na czyjąś posesję. Murzyn natomiast salwuje się ucieczką do swojego naturalnego habitatu, mianowicie na drzewo.
Ale to przecież całkiem miłe pieski, pomagały zdjąć śmierdzące ubranie z śmierdzącego murzyna przed wrzuceniem go do oczyszczającego od śmierdzącej czarnej skóry wrzącego oleju!
ja myślałem ze to właściciel posesji kupił coś takiego w stylu gryzaka dla psa. Wiecie - dajesz psu a on ciągnie do swojego leżaka i gryzie cały dzień.
Tylko że tu jest level trudniejszy bo gryzak jest ruchomy i może nawiać