Do wyborów prezydenckich w USA przymierzają się Clinton i Bush, u nas Balcerowicz założył partię, w kinach Park Jurajski i Mad Max, a niedługo na ekrany kin wchodzi Terminator.
Może wkrótce Pan Grzegorz, o niemiecko brzmiącym nazwisku i judeo-sceptycznych poglądach, dojdzie do władzy i odremontuje kilka zapuszczonych baraków w Oświęcimiu
Niestety prawdopodobnie to przez internet... Wraz z rozwojem sieci wartość i ilość komentarzy do różnych dóbr kultury wzrosła. Teraz zanim obejrzymy film czytamy komentarze w internecie i opinie krytyków, oglądamy to co jest polecane i ma dużo wyświetleń itd. Czemuś co jest nowe i niestandardowe, tak jak film z oryginalnym scenariuszem trudniej się obronić przed potokiem internetowego "hejtu". Dlatego ludzie, którym zależy bardziej na zarabianiu kasy niż na produkowaniu wartościowej kultury i rozrywki odkopują starocie. Mają nadzieje, że coś co już kiedyś zaistniało i ma fanów obroni się samo. Poza tym ludzie mają dodatkowy bodziec żeby iść do kin bo chcą zobaczyć co zrobili z tamtym filmem, co zmienili i czy jest jakiś dalszy ciąg historii. Niestety jak zwykle chodzi o kasę.
Co do 'Jeba' Busha i Hillary to rzecz ma się podobnie, nazwisko rozpoznawalne, jest już jakiś kapitał polityczny no to jazda. Wychodzi na to, że ludzie podświadomie nie lubią nowości.