W piątek, 13 lipca około godziny 11.55 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym na ul. Powstańców Śląskich w Piasku doszło do zderzenia pociągu Pendolino relacji Warszawa Wschodnia - Bielsko-Biała Główna z samochodem osobowym. W wyniku zdarzenia ucierpiał 28-letni kierowca Audi A4. Na miejsce zadysponowany został śmigłowiec LPR.
Jak wynika ze wstępnych informacji kierowca samochodu osobowego nie zastosował się do znaku B-20 "STOP". Rozpędzony pociąg uderzył w tył auta. Mężczyzna w stanie ciężkim został przekazany przez zespół ratownictwa medycznego załodze śmigłowca LPR, która zabrała do go szpitala w Sosnowcu.
Na trasie szybkobieżnego pociągu znajduje się przejazd zabezpieczony(?) znakiem "STOP".... Nie no, k***a, nie wierze!!!
Na tym pierwszym zdjęciu Pendolino wygląda na wyraźnie uśmiechnięte.
@Lysack Ad1. właśnie tak to jest zbudowane, jest masa przejazdów bez dróżnika z automatycznymi szlabanami.
Problem w Polsce z przejazdami jest między kierownicą a siedzeniem.
W Szwecji jak się opuszcza szlaban z chwilą dotknięcia podpory przepie**ala pociąg na pełnej k***ie i jak przejedzie od razu szlaban się podnosi. A w Polsce? W Polsce są miejsca gdzie szlaban próbują opuścić już 5 minut przed pociągiem, bo cymbały się wpie**alają na tory, albo objeżdżają i tak zamykają coraz wcześniej, bo cymbały objeżdżają, a objeżdżają, bo im się czekać nie chce i dodatnie sprzężenie zwrotne działa. Dochodzi nawet do sytuacji, gdzie jadą 2 pociągi. 10 minut przerwy między nimi, a szlabanu nie podniosą, bo jest ryzyko, że nie dadzą rady zamknąć z powrotem jak swołocz zacznie jechać gęsiego zderzak w zderzak po przejeździe.
Co by nie mówić o Szwecji to wiele spraw mają zajebiście ogranych i ludzie są jacyś bardziej myślący. Tak samo nie ma skrzyżowań ze światłami i lewoskrętem kolizyjnym (chyba najbardziej durna rzecz w miastach).