Nigdy bym na takie gówno nie wsiadł wiedząc, że za stan techniczny takiego czegoś odpowiada naj***ny i naćpany Rodriguez, który nie umie czytać i pisać a i sam sprzęt pewnie pamięta narodziny Fidela.
Jak tak się patrzy na te wypadki w parkach rozrywki, to ma się wrażenie, że to wszystko jest zrobione z plastiku.
Stal ale ważąca odpowiednio dużo, do tego przeciążenia to nie dziwne, że zachowuje się jak plastik.
W życiu nie wsiadłbym na takie przyjezdne cudeńka. Jedynym miejscem w którym bez większego wahania skorzystał z takich atrakcji to Zator, oczywiście mowa tu o Polsce. Jednak co stała konstrukcja to porządny fundament.
dopiero dzisiaj do mnie dotarło że niesłusznie psioczę na tych wszystkich którzy nagrywają telefonami - bez nich nie było by materiału na sadistica
ZajętyPelikan napisał/a:
Zator, oczywiście mowa tu o Polsce. Jednak co stała konstrukcja to porządny fundament.
badania techniczne - dzisiaj nawet rampa w ciężarówce musi mieć badania. Bez nich Park w Zatorze gościł by sceny z filmu oszukać przeznaczenie. W Polsce jest magiczna instytucja. Ich wlepy możecie spotkać również w windach....