Kurde, polecę januszowym "kiedyś to było". Kiedyś ktoś szedł na siłownie, zjeść, na spacer czy ch*j wie gdzie to zajmował się przede wszystkim danym zajęciem. Teraz? Teraz pierw nim zjedzą pierdyliard fotek żarcia i wstawka w neta, siłownia to samo, ch*ja tam ćwiczy, zrobi z dwa czy trzy instak***astory wrzuci i wizyta na siłce kończy się po opublikowaniu posta. Teraz nawet jak się napie**olisz to ci fotę czy filmik zrobią i w neta wrzucą, może się starzeje, może nie rozumiem tej poj***nej mody ale serio kiedyś było chyba jakoś fajniej.
Kurde, polecę januszowym "kiedyś to było". Kiedyś ktoś szedł na siłownie, zjeść, na spacer czy ch*j wie gdzie to zajmował się przede wszystkim danym zajęciem. Teraz? Teraz pierw nim zjedzą pierdyliard fotek żarcia i wstawka w neta, siłownia to samo, ch*ja tam ćwiczy, zrobi z dwa czy trzy instak***astory wrzuci i wizyta na siłce kończy się po opublikowaniu posta. Teraz nawet jak się napie**olisz to ci fotę czy filmik zrobią i w neta wrzucą, może się starzeje, może nie rozumiem tej poj***nej mody ale serio kiedyś było chyba jakoś fajniej.
Tak , kiedyś to było
Osy w sklepach po pączkach latały,
latające stada wróbli były, motyli pełno było, nawet te oryginalne brązowe,
sarny to się widziało na polach wsi z kilu kilometrów,
upie**olonymi rękami jadło się placek ziemniaczany,
jak się pizło w głowę to był guz nabity dziś nie ma tego zjawiska,
srało się normalnym stolcem a dziś jak kot rzadkim,
To były czasy
Składam wniosek formalny o wypie**olenie stąd tego ziemniaka.
wniosek odrzucony.
Odrzucam, odrzucenie wniosku. Wniosek podtrzymany...
chcecie wyrwać ten piękny umysł?
srało się normalnym stolcem a dziś jak kot rzadkim