Kierowca widzi, że policmajster kieruje ruchem, ale piesi zza busa już nie. Miał ich rozjechać?
W Sądzie wygrywa sprawę w cuglach, a byłby głupi, gdyby przyjął mandat. Czemu pieszych nie opie**olił?
wy macie nasrane w głowach. Żaden pieszy nie wj***ł się na pasy. Kierowca ich wpuścił. jak bym akurat za nim jechał a on się zatrzymuje żeby se babkę z wózkiem przepuścić jak ma jechać to bym go strabił.
Pieszy był na pasach, nie ważne że policjant kieruje ruchem, pieszy był na pasach. Policjant w tej sytuacji mógł co najwyżej wlepić mandat. Pieszemu. Ale i z tego mandatu pieszy by się wykręcił gdyż policjant był zasłonięty wozem służb technicznych.
Kierowca zrobił dobrze.
superfagas, ty chyba ślepy jesteś? Piesi byli już dawno na pasach, mniej więcej w ich połowie, a więc kierujący miał obowiązek ich PRZEpuścić (on ich nie WPUścił tylko PRZEpuścił). Poza tym piesi nie widzieli policjanta, który był od nich ze 20 metrów i na dodatek zasłonięty furgonetką. Czekali, grzecznie za nią stojąc, aż będą mogli przejść. Nie wymuszali pierwszeństwa (które i tak mieli) i nie "wjebywali się" przed samochody. Kierowca z kamerą zachował się wzorowo - widząc pieszych zwolnił (nawet się NIE ZATRZYMAŁ przy tym!) pozwalając im spokojnie przejść. Strąbienie tego kierowcy byłoby dowodem na kompletne buractwo i debilizm trąbiącego oraz byłoby wykroczeniem, bo klaksonu nie można używać w terenie zabudowanym (zwłaszcza do wyładowywania frustracji).
Reasumując: jesteś debilem.
I się k***a uczcić a nie za kierownice wsiadam. Każdy ma obowiązek przestrzegać zaleceń policjanta czy zandarma który kieruje ruchem. Czy to pieszy czy kierowca.
Jakby kierujący znał przepisy odpowiedziałby:
"Jeśli pieszy znajduje się na jedni to mam obowiązek umożliwić mu bezpiecznie ją opuścić. Teraz wracaj pan na swoje miejsce i jak chcesz kogoś karać to pisz mandat pieszej."