Hmm to zależy. Bo jeżeli traktuje się tak kogoś za byle kradzież to masakra. Ale gdyby np. taki delikwent zgwałcił mi dziecko to sam dolewałbym benzyny co by ognisko nie zagasło.
Nooo... za kradzież to powinni mu ręce uj***ć. Jeśli to była kradzież.
Zwierzęta, pie**olone zwierzęta.
Oczywiście rozumiem to, że niektórych cieszą takie zachowania, ale niestety to nasza kultura, gdzie sądy są od wymierzania kary zaszła wyżej. Samosąd opiera się na emocjach, domysłach i bezmyślności pospólstwa co często prowadzi do śmierci niewinnych ludzi.
A upie**alanie dłoni za kradzież to inna kwestia, ale można to robić w cywilizowany sposób.