Karl Kopfrkingl jest palaczem zwłok w praskim krematorium. Popada w szaleństwo i przez to uważa, że wykonując swoje obowiązki uwalnia dusze zmarłych.
- Filmweb.pl
"Palacz zwłok" (1969) to jeden z ciekawszych horrorów psychologicznych jakie dotychczas nakręcono. Oniryzm, piękna muzyka, świetne zdjęcia, problematyka nazizmu ujęta w dość ciekawy sposób oraz przede wszystkim GENIALNA kreacja Rudolfa Hrušínský'ego.
Również zdecydowanie polecam, przerażające i świetnie zagrane studium szaleństwa, w dodatku tak nakręcony(narastające napięcie, płynne przejścia pomiędzy scenami i muzyka), że wręcz hipnotyzuje i nie pozwala odejść od ekranu.
gdy film przeżywał swój kinowy renesans wybraliśmy się z sadlowym gronem, niestety jednak - nie ziębi ni grzeje.
moim zdaniem film bazuje jedynie na przytłaczających wizjach (wymyślenia pieców krematoryjnych, atmosfery śmierci dookoła, kolaboracja z nazistami), natomiast sam w sobie nie przekazuje wiele. tak jak ja go zapamiętałem - jest nudny.
możliwe że sęk tkwi w iście czeskim przekazie, jeśli ktoś lubi takie kino - jak najbardziej zachęcam, ja jednak to tego filmu już nie wrócę