Nieźle, ale można by zoptymalizować proces bo przez połowę czasu jedna kobita nie ma nic do roboty... Jedna pakowaczka spokojnie by wystarczyła, nogami by sobie mogła szykować nowe pudełka. A tak siedzi księżniczka a dniówka leci.
Wydajnie i sumiennie pracują, to mają pracę. U nas związki zawodowe, że za szybko, że przerwa się należy co chwilę, bo na papierosa trzeba. Dlatego u nas produkcja pada, bo taniej z zachodu kupić.