Chyba najgorsza śmierć ever. Stoisz sobie ze szlugiem niczego nie świadom myślisz sobie co będziesz robił jutro a tu nagle gaśnie światło i koniec.
Chyba najgorsza śmierć ever. Stoisz sobie ze szlugiem niczego nie świadom myślisz sobie co będziesz robił jutro a tu nagle gaśnie światło i koniec.
Czy ja wiem? Lepiej spalić sie żywcem, powoli sie udusić lub utonąć? Albo umierac na raka przez dlugie miesiace w bólu?
Strzał w głowe to raczej szybka i bezbolesna śmierć, kula robi ci papke z mózgu w ułamku sekundy i cześć