Pewnie jej się poj***ło we łbie od tej ilości botoksu w ryju.
Co nie zmienia faktu, że jak już miała się zabijać to mogła dać komuś dupy przed tym bo co jej w sumie szkodzi a uszczęśliwiłaby przy okazji kogoś.
Byłem kiedyś z babą z bipolarem, nie życzyłbym tego nawet najgorszemu wrogowi. Najbardziej wk***iające jest to, że ten bipolar się zawsze trafia u zajebistych dupeczek - czemu kaszloty nie mogą tego mieć?