Światłowody podwieszane na słupach w Polsce to oczywista prawda.

Światłowody podwieszane na słupach w Polsce to oczywista prawda.

W naszym klimacie? Chyba żartujesz. Już posałem, u nas kładzie się światłowody poniżej punktu przemarzania. To że ktoś wrzuci dokument po polsku z opisem instalacji na słupach nie znaczy, że u nas się tak robi.

Wykonanie linii kablowej (SN/WN/NN) jest droższe od linii napowietrznej. Linie kablowe do linii przesyłowych to u nas bardzo niewielki procent (przykładem jest kabel podmorski 450 kV prądu stałego), ostatnio coraz częściej spotyka się linie kablowe 110 kV ale to raczej krótkie odcinki w miastach albo przyłącze ze słupa do rozdzielni wykonanej w technologii GIS. Bardzo często, gdy linia SN krzyżuje się z np. autostradą lub linią kolejową (obiektem o odpowiednim stopniu obostrzenia) to widać, że linia napowietrzna kończy się na słupie krańcowym z głowicą kablową, z drugiej strony drogi widok jest identyczny. W przypadku linii SN jest to również spowodowane niską wysokością słupów oraz wytrzymałością i naciągiem linii samonośnej - przęsło nie może być zbyt długie, a jednocześnie zwis musi być odpowiednio wysoko. Z liniami WN nie ma takiego problemu, bo zawsze można dać wyższe słupy (największa odległość między słupami linii napowietrznej to 3324m gdzieś w Chinach).
Budowa linii kablowej, zwłaszcza WN jest bardzo droga - prace ziemne, wymiana gruntu (pod spodem warstwa przepuszczalna, a sam kabel jest przysypany czymś a'la betonem o zwiększonej przewodności cieplnej, drogie są głowice kablowe i prace z nimi związane, nie wspominając o ewentualnej naprawie kabla WN (akurat linie kablowe rzadko ulegają uszkodzeniom). No i sam kabel jest cholernie drogi, to nie AFL, to wiele warstw izolacyjnych o odpowiedniej koordynacji, żyły powrotne, ekrany.
A światłowody w liniach WN są jak najbardziej stosowane, chociaż w głównej mierze do komunikacji między stacjami energetycznymi do telemechaniki i zabezpieczeń (urządzenia łączności światłowodowej, zabezpieczenia odcinkowe, różnicowe itp.). W przypadku nowych linii stosuje się OPGW czyli przewód aluminiowy z rdzeniem z włóknami światłowodowymi pełniący rolę przewodu odgromowego, w starszych liniach w ramach modernizacji dodawano oddzielną linkę samonośną ze światłowodem. Coś takiego:



Widać światłowód, który jest mocowany do konstrukcji wsporczej słupa, schodzi na dół gdzie jest zrobiona pętla z zapasem światłowodu (na zdjęciu poniżej widoczne i zaznaczone na niebiesko) i idzie do kolejnego słupa. Należy zwrócić uwagę na elementy zaznaczone na zielono - to tłumiki drgań Stockbridge'a, które mają zapobiegać drganiom linii, które powodowałyby szybszą degradację włókien światłowodowych, ale stosuje się je równiej na przewodach fazowych. W tym przypadku są tylko na przewodzie światłowodowym, bo widocznie obliczone drgania dla przewodów fazowych były dopuszczalne, natomiast przewód światłowodowy z rdzeniem szklanym jest dużo bardziej wrażliwy.

W naszym klimacie? Chyba żartujesz. Już posałem, u nas kładzie się światłowody poniżej punktu przemarzania. To że ktoś wrzuci dokument po polsku z opisem instalacji na słupach nie znaczy, że u nas się tak robi.

Gościu... W mojej wichurze światłowody puszczają słupem, a upierasz się jak debil...