Jak sobie przypomnę moją a geograficę z ósmej klasy SP to do dziś mi lepiej w gaciach się robi - tuż po studiach, szczupła, z zajebistymi cyckami i głębokim dekoltem, cholernie podobna do pani, która w latach 90tych reklamowała Margaret Astor, a tam poniżej pewnego poziomu nie zatrudniają
Jak byłem w 6 klasie to na matematyce nauczycielka pochyliła się nad moją ławką żeby coś sprawdzić mi i koledze i nagle cycek jej wypadł z dekoltu. Nikt tego nie zauważył oprócz nas i siedzieliśmy cicho lekko zakłopotani sytuacją, a babka też się czerwona jak burak zrobiła. Szybko się ogarnęła, spojrzała na nas jeszcze raz z lekkim zakłopotaniem i cisza. Następnego dnia wszystko było tak jak gdyby nic się nie stało. Nie była to jakaś nie wiadomo jaka maszyna ale taka niczego sobie 30+ w sam raz do turystycznego zar*chania od tyłu.
