Tu jest tylko kilka okrętów, w rzeczywistości jest trochę więcej. Mamy łącznie około 50 okrętów przy czym tych mogących stawić czoło innym jednostką mamy uwaga:
- 2 fregaty (przejęte od us navy czyt. miały być złomowane)
- 1 korweta ( zwodowana 1987)
- 5 małych okrętów rakietowych (zwodowane do połowy lat 90)
- 5 okrętów podwodnych (wszystkie zwodowane w latach '64-'67)
- *3 niszczyciele min (zwodowane '66-'67)
- *18 trałowców (zwodowane w latach 90)

Podsumowując. Jeśli chodzi o marynarke to jesteśmy totalnie w dupie. Gorzej być nie może i nie zanosi się aby nastąpiła poprawa. Jak 13 grubo przestarzałych okrętów ma bronić kraju na morzu?! Lepsze wrażenie na wrogu zrobiłaby "Błyskawica" aniżeli jedna z tych fregat.

*Statki nie zdolne do walki z innymi jednostkami ze względu na swoje przeznaczenie.

mamy je tylko po to żeby mieć, gdyby porównać do tego co mają inne państwa (już nie mówię o USA/RU) to to są łódki wojenne, a nie okręty...
chociaż historycznie to Polska nigdy nie miała floty, jedynie te parę okrętów wystawionych za Zygmunta III, a potem już nic, wcześniej też jedynie jako piraci (flota kaperska)

Podsumowując. Jeśli chodzi o marynarke to jesteśmy totalnie w dupie. Gorzej być nie może i nie zanosi się aby nastąpiła poprawa. Jak 13 grubo przestarzałych okrętów ma bronić kraju na morzu?! Lepsze wrażenie na wrogu zrobiłaby "Błyskawica" aniżeli jedna z tych fregat.

*Statki nie zdolne do walki z innymi jednostkami ze względu na swoje przeznaczenie.

Tak na prawdę to na ch*j nam marynarka wojenna?
Powinniśmy mieć kilkanaście małych i szybkich okrętów(zaatakuj i sp***alaj) i koniec. Więcej jesteśmy w stanie zdziałać mając wiele mobilnych stanowisk ziemia woda. Bałtyk jest mały więc bez problemu takie rakiety obejmą go zasięgiem.

Choćbyśmy całe pkb Polski z 10 lat przeznaczyli na marynarkę to nie mamy szansy obronić naszego wybrzeża statkami. Marynarka wojenna opiera się obecnie na lotniskowcach i okrętach podwodnych.

up. ORP Błyskawica na pełnej piździe wyciągał niecałe 40 węzłów (coś koło 70km/h) a był najcięższym, najsilniej uzbrojonym i nowoczesnym okrętem w swojej klasie i roczniku chodź wysoki środek ciężkości później zmodyfikowano i było już "zajebiście"
lotniskowiec idzie zatopić w moment wystrzelmy około 20 odpowiedników tomahawk, topol, czy tych fińskich/szwedzkich rakiet radary ogłupieją zestrzelą kilka nie wszystkie, łódź podwodna nie trafi czegoś co jest zanurzone 2m no może i trafi ale ciężko będzie lub wystrzeli rakietę ale w tedy da się namierzyć.. Polska mogła być mieć dobrą marynarkę tylko trzeba by w naszych stoczniach zbudować około 30 niszczycieli rakietowych z bajerami typu niewidzialność dla radarów, i podczerwieni i dużo rakiet, rakietotorped, głębinowych etc fakt to dużo kasy materiałów i czasu ale na pewno by się opłaciło
do tego dodam że tacy ruscy mają więcej rakiet jak my kałachów i nonstop produkują więc na lądzie raczej nie było by życia

Tak jak kolega wudun mówi - biorąc pod uwagę procentową długość granic morskich i potencjalnych wrogów (no cholera, kto by się Skandynawów obawiał) lepiej skupmy się na granicach lądowych. Flota ma sens jedyna dla państw imperialistycznych, o zapędach ofensywnych - nam do tego ze spokojem Puławski wystarczy (okręt desantowy). Dalsze ładowanie ogromnych pieniędzy potrzebnych na flotę mija się z celem i lepiej po prostu pieprznąć wzdłuż wybrzeża kilka wyrzutni rakiet ziemia-woda i po kłopocie.


Dr0mg - po co laicy kompletni zabierają głos w sprawach, na których kompletnie się nie znają? Błyskawica porównując ją z innymi niszczycielami drugowojennymi wypadała bardzo blado, nie muszę nawet wspominać o konstrukcjach japońskich czy amerykańskich z końca wojny, które budowano i tracono pęczkami. Nie zapomnij jeszcze o tym, że Piorun (prawie) zatopił Bismarcka a Conrad i Dragon to (prawie) pancerniki były (przynajmniej się na falochron przydał)!

Ech widzę, że znów się domorośli eksperci zebrali i pieprzą trzy po trzy...

... nam do tego ze spokojem Puławski wystarczy (okręt desantowy)...

...Dr0mg - po co laicy kompletni zabierają głos w sprawach, na których kompletnie się nie znają?

Więc mówisz, że Dr0mg jest laikiem, a sam nazywasz fregatę rakietową okrętem desantowym? Do tego twierdzisz, że ten 30 letni okręt, który jest tak zużyty, że nie da się mu przywrócić pełnej zdolności bojowej jest nam się w stanie do czegoś przydać? Winszuje wiedzy. Podobno Macierewicz szuka nowych ekspertów. Myślę, że powinieneś aplikować. Masz tę robotę w kieszeni.

Dr0mg jako jedyny coś sensownego powiedział, a reszta jak widzę szumi szumi, a nie umi...

Ja was edukował nie będę. Jak chcecie się dowiedzieć o stanie MW i o jej przyszłości, to wpiszcie sobie w google: Nabrzeżny Dywizjon Rakietowy, Kormoran 2, Miecznik i Czapla. Do tego dla ambitnych polecam sprawdzić jakich irańskich jednostek obawiają się amerykanie w cieśninie Ormuz w kontekście bezpieczeństwa swoich lotniskowców.

Dla autora piwo na zachętę, ale parę zdjęć i to nie wszystkich okrętów MW, to jak dla mnie trochę mało jak na ten dział...

Tak czy siak, jak nas ruskie zaatakują to się bronimy dwa tygodnie, bo tyle im zajmie przejście przez Polskę. NATO będzie na to kładło to co zawsze podobne pakty kładły i w razie W i tak i tak nie mamy szans. Lepiej okopy bunkry i inne punktowe jednostki obronne klecić żeby mieć jakąś szanse powstrzymać najeźdźce.

Mea Culpa, okręty desantowe to oczywiście seria miast i to miałem na myśli. Iron_coś_tam oczywiście sensu wypowiedzi nie zrozumiał (Macierewiczowy przytyk oznaką ułomności) i trwajcie dalej w przekonaniu, że Polska Marynarka Wojenna powinna być główną linią obronną naszego państwa, barany.

@Lord_Viader,

Więc chodziło Ci o okręty klasy Lublin. Swoją drogą całkiem udane konstrukcje. Z planowanych 12tu zbudowano 5. Są one niejako pozostałością doktryny Układu Warszawskiego, kiedy, to Ludowe Wojsko Polskie miało atakować na kierunku Danii i krajów Beneluksu. Po tamtych czasach pozostało naszym generałom spaczenie, że jakikolwiek pojazd kupujemy dla wojsk lądowych, podnosi się larum, że musi pływać. Swego czasu LWP miało nawet w swoim wyposażeniu czołgi pływające PT-76.

Wydaje mi się, że nie do końca rozumiesz po co jest Marynarka Wojenna. Ma ona duże znaczenie nie tylko w czasie wojny, ale także w czasie pokoju. Zapewnia ochronę naszej strefy ekonomiczniej na Bałtyku, prowadzi misje SAR, usuwa pozostałości po II Wojnie Światowej, pilnuje szlaków żeglugowych i sprawdza np czy na statku wpływającym na wody terytorialne Polski nie ma uzbrojenia czy nielegalnych imigrantów, a także czy statki pływające po Bałtyku nie łamią prawa międzynarodowego itp. Do tego sporadycznie dochodzą misje typu walka z piratami u wybrzeży Afryki itp, bo tam też pływają statki pod naszą banderą. Ogromne znaczenie ma też, utrzymanie drożności szlaków żeglugowych na wypadek wojny stąd niszczyciele min itp.

W razie potencjalnego konfliktu Bałtyk oczywiście nie będzie głównym teatrem działań, ale musimy utrzymać zdolność obrony wybrzeża, wód terytorialnych i zapewnienia drożności szlaków żeglugowych. Do tego dobrze by było mieć zdolność zaminowania podejścia do portów czy też dogodnych miejsc do desantu z morza. Z drugiej strony trzeba mieć możliwość rozminowywania kluczowych odcinków. No ponad 3500 km polskich granic 440km to granica morska więc całkiem sporo i trzeba też ten odcinek zabezpieczyć.

Mówisz, że nie ma się co obawiać Szwedów. Zauważ, że Rosyjska Flota Bałtycka, to 2 niszczyciele, 3 fregaty, 23 korwety i 3 okręty podwodne. Do tego okręty pomocnicze. Dużo i nie dużo. Na pewno odpowiednio wyposażona MW z odpowiednią strategią działanie jest w stanie sobie poradzić z taką siłą.

Proponujesz też pieprznięcie wzdłuż wybrzeża wyrzutni pocisków ziemia-woda. Jakbyś miał jakiekolwiek pojęcie o tym co dzieje się w polskiej MW, to wiedział byś, że w tym roku Polska odebrała Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy uzbrojony w Rakiety Naval Strike Missile produkowane przez norweskiego Konsberga. Planuje się, też zakup kolejnego dywizjonu.

Reasumując napisałeś w swoim poście masę bzdur, zjechałeś Dr0mg'a, narobiłeś błędów i dziwisz się, że proponuję Ci pracę w komisji Macierewicza? To ty tu jesteś niekompetentny i to ty nie powinieneś zabierać głosu.

My mamy kutry, a nie okręty.
Trzeba by wszystkie jednocześnie skierować przeciwko jednemu z zachodu. I to raczej happy endu by nie było...

@iron.the.great
Rozumiem że jesteś pasją lub zawodem związany z MW. Przedstawiłeś nam florę bałtycką a teraz przedstaw nam flotę północną. Ubiegam:
„W okresie powojennym Flota Północna ZSRR przeszła przekształcenia. Jej zasadnicze siły stanowiły atomowe okręty rakietowe wyposażone w pociski balistyczne, lotnictwo dalekiego zasięgu wyposażone w pociski powietrze-ziemia i przeciw okrętowe, okręty lotniskowe." skład wymień ty jak jesteś takim ekspertem.


Prawda jest taka że na morzu nie mamy i mieć nie będziemy mieć najmniejszych szans. Jedyne co możemy zrobić to kompleksowo zabezpieczyć wybrzeże.

Flota bałtycka ma za zadanie obronić obwód do przybycia floty północnej więc raczej to ty w dupie byłeś i gówno widziałes albo wmawiasz sobie dyrdymały do łba.
Polska nie potrzebuje do niczego marynarki wojennej.