Brak informacji o powodach ataku ale z pewnością jej się należało.
Przecież widać, że to był kontratak. Ona natomiast zaatakowała go za wytrącenie telefonu, nie zważając na jakiekolwiek prawa fizyki, natury itp. . Gdyby mi byk wyj***ł napój z ręki, to raczej bym mu prostego nie wypłacał, bo mu się należy.