To nie jest kraj dla starych ludzi.

Wpie**ol za chęć do życia, no bo kto w brazyli dożywa starości.

Tam bez potrzeby nie chce im się robić, więc coś musiał przeskrobać.

Nic nie ukradł bo nie zdążył..... A to że starsi nie kradną to j***na legenda bo sam widziałem babcie co cukierki kiepowała garściami do torebki w biedronce.. sk***ysynem nie jestem ale poczułem zarzenowanie z jej zachowania a i tak ją dybła ochrona....

Nic nie ukradł bo nie zdążył..... A to że starsi nie kradną to j***na legenda bo sam widziałem babcie co cukierki kiepowała garściami do torebki w biedronce.. sk***ysynem nie jestem ale poczułem zarzenowanie z jej zachowania a i tak ją dybła ochrona....

phi jak pracowałem w centrali Mili (taka sieć supermarketów) to byłem służbowo w Kowalu (miasto na Kujawach, podjarany jechałem, bo tam na zamku się urodził Kazimierz Wielki i strasznie chciałem zamek zobaczyć ale rozebrali go jakieś 220 lat temu ). Tam całe mafie emerytów i rencistów kradną droższe (i tańsze też) czekolady do tego stopnia że te pow. 8 zł były zbunkrowane za kasą jako towar luksusowy

I dla ludzi, którzy "kradną w supermarkecie a nie w osiedlowym od pani Jadzi, bo to bogacze": Pracownicy marketów zarabiają niewiele, ale mają premie kwartalne m.in. uzależnione od strat - jest to nawet 30% kwartalnych zarobków więc czwarta pensja co kwartał w najlepszych przypadkach (chociaż wiadomo kokosy to dalej nie są). Przy przekroczeniu około 2% nie dostają nic , a przy większych stale się utrzymujących stratach leci na pysk każdy pracownik sklepu. Tak więc okradając Lewiatana czy Tesco spójrzcie w oczy ludziom, którzy za marne grosze tyrają. To bezpośrednio im zabieracie a nie "bogatej korporacji".

To pewnie żołnierze ZUSu, za długo już ciągnie tę emeryturę.