O k***a, myślałem, że go rodzina dobiła a to junior wyjął nóż aby rodzic szybciej się wykrwawił
To jacyś 2 złodzieje, ten którego napie**alali i ten, który rozpruł kolesia, aby umożliwić ucieczkę kompanowi?
Zawsze mnie zastanawiało, czy jak kieszonkowcy w 4 robią kogoś w autobusie i osoba postronna zainterweniuje to skończy się na słownej wymianie uprzejmości czy też można zarobić kosę dla przykładu i odwrócenia uwagi w celu ulotnienia się chwostów?