W dupie co to za klub, bardziej mnie ciekawi za co dostał. Nie chce mi się jakoś wierzyć że stał sobie spokojnie przy barze i nagle 4 typów go wyniosło na dwór okopać.
Kiedy jeszcze zdarzało mi się chodzić do klubów, niejednokrotnie byłem świadkiem interwencji ochrony i nigdy nie była nieuzasadniona. Najczęściej problemem był a) gość, który awanturował się z barmanem i oskarżał o słabsze drinki b) gość, który obmacał zajętą laskę lub c) goście, którzy sobie nie przypadli do gustu. Generalnie taka akcja zawsze przyciągała uwagę, a w nieistniejącym już Fantasy Park w Sosnowcu, podczas grubszej akcji, DJ odpalił jakiś mix z motywem z Mortal Kombat. Od znajomego, który tamże barmanem był, dowiedziałem się potem, że za ten żart DJ został zwolniony... Eh. Studia... piękne czasy i poszatkowane wspomnienia.
Prawda jest taka, że za nic na pewno nie dostał. Po to jest ochrona w klubie, by był tam porządek i tak szczerze, to jeśli robisz bardachę w klubie, wyzywasz barman, zaczepiasz ludzi czy obmacujesz laski to buła w zęby ci się należy, bo żaden inny argument do ciebie nie przemówi.
@AyCaramba nieważne za co, siedział na ziemi, nie stanowił zagrożenia i dostał od bandyty z kopa w ryj.
Ważne za co. Dam przykład może z dupy ale pomyśl sekundę: Jakiś typ próbuje zgwałcić Twoją kobietę i dzięki opatrzności pojawiasz się Ty. Rycerz Walisz typa w zęby i siada na ziemi, masz dwa wyjścia:
a) odchodzisz w poczuciu spełnienia,
b) walisz typa dalej po ryju i nerach tak długo aż ręce zaczną Ci odmawiać posłuszeństwa.
Ja wiem co by zrobił...
Jeśli faktycznie gość przyłożył jakiejś babce to podejrzewam że nie była to helga z bicepsem 50 bo by go tam zabiła, pewnie pokłócił się z jakąś laską i jej przyłożył choć nie stanowiła zagrożenia więc karma szybciutko wróciła.
AyCaramba nie będę czytał tych bredni, przypomniałem sobie bzdury które kiedyś już pisałeś. Także ponowię swoje życzenia z wtedy i życzę ci, że jak ktoś będzie cię kopał na śmierć to nikt nawet nie zadzwoni po policję bo uznają, że najwyraźniej się należało.