Wysłany:
2024-10-15, 19:20
, ID:
6795818
14
Zgłoś
A może nagrywający, gdy doszło do sabotażu, akurat podmywał się pod kranem w łazience przy drodze szybkiego ruchu a potem mył zęby palcem, bo szkoda na szczoteczkę? Dodatkowo jeśli było mydło to umył uszy i włosy, zmienił podkoszulek na inny po czym wysmarkał się w zużyty, bo i tak na razie go nosił nie będzie. Potem nalał do butelki, żeby miał oręż na takich obsrywaczy zderzaków, zaciągnął szmaty na szybę i położył się spać w starej, śmierdzącej pościeli gotując rosół z parówek na śniadanie w mikrofali. Akurat będzie panaceum na kaca po 6 mocnych Harnasiach, które opierdoli do kolacji, kiedy w trakcie jedzenia czarnego salcesonu ze świńskich uszu walił konia do pornosa z owcami, czy tam inną rogacizną.
Tirowcy to stan umysłu, stan higieny, stan samoupodlenia i stan podwyższonego ego. Długo by pisać, wystarczy powiedzieć, że jeżdżę dużo po kraju i nikt tak nie wkurwi w trasie jak tirowiec (chyba, że taksiarz w mieście) i nikt tak nie obrzydzi postoju na MOPie, gdzie brudne, ulane, zionące alkoholem spocone grubasy urządzają sobie poranną toaletę w miednicy za kołem paki. Słownictwo - rynsztok, jedyne czego się dorobił jeden z drugim to prawko C+E, a nie potrafi ogarnąć, że jest zakaz wyścigów słoni na drogach ekspresowych i autostradach dwupasmowych... Tu można by było esej napisać na ten temat.
______________
Akcja pt. "Wspieramy Sadola": Premium za grosze:
KLIK, albo zrzutka:
KLIK