Toć to gumiś toćke pcho... ja pie**olę, wpie**alacie swoją wieśniacką, podlaską gwarę gdzie sie da, niczym ciapaki do Europy. A na j***ne, wieśniarskie "toć" to mam taką awersję, że aż agresor mi załącza. Tutaj na Islandii, to samo, "toć", "jo", a wypie**alaj do pługa skąd cie oderwano. I później tacy "ludzie" z lasu jadą do cywilizacji i w fabryce rybnej ochraniacze na buty na ten pusty łeb zakłada, bo myśli ze to czepek..