Po kilkunastu minutach od postrzelenia weterynarza dojeżdża pogotowie. Mężczyzna umiera w drodze do szpitala. Jak się okazało, tygrys nie wyrządził mu żadnej szkody. Zabiła go policyjna kula, która trafiła go w głowę.
pie**olone głupie zwierzęta, zamiast uśpić jakimś karabinem z środkiem usypiającym to z normalnej broni..