Czarnuszek wszeteczny ukradł coś komuś,
nie wróci on jednak szybko do domu,
bo kara być musi za taki postępek,
obiją mu ręce, plecy i pępek,
spętany więzami trzyma się drzewa,
a tłum rozsierdzony się ciągle rozgrzewa,
wbiją do głowy, że kraść nie popłaca,
kradzenie dóbr czyich, tylko życie skraca.
Widzę, że dzisiaj fantasracznik ogląda filmy z publicznym linczem.
Codziennie inny typ nagrań wrzuca.
Wyrośnie z niego drugi trynkiewicz z masą wiedzy teoretycznej.