Dobry troll

Szczere, otwarte proste ogłoszenie. Żadnej ściemy, owijania w bawełnę tylko konkrety. Każdy kto chce w to wejść ma pełny obraz sytucji. Dentysta, żłobik, kawalerka i r*chasz ile chcesz. Komuś się nie podoba ? To wypie**alaj!!

Szczere, otwarte proste ogłoszenie. Żadnej ściemy, owijania w bawełnę tylko konkrety. Każdy kto chce w to wejść ma pełny obraz sytucji. Dentysta, żłobik, kawalerka i r*chasz ile chcesz. Komuś się nie podoba ? To wypie**alaj!!

Z tym r*chaniem to się nie zapędzaj. Kandydat z tego ogłoszenia ma tylko jedno zadanie: bulić na "damę" i nygusa w zamian za uśmiech niewiasty i zamoczenie max raz na kwartał. Myślami nie raz i nie dwa będzie za tym, który ją zeszmacił i wypie**olił w zgryz.

Dzwoniłem, umówiłem się, sprawdziłem. I mimo braku zębów porysowała ku*asa. Nie polecam.

Ale córka za to fajna.

Musisz rozwinąć wypowiedź bo w ostateczości nie wiem czy fajna jest córka tej matki co to u niej mieszkają, czy ta co Ci opie**alała gałę i jest w trakcie gubienia mleczaków...

Fejk nie fejk to tak wygląda rzeczywistość. Facet ma za młodego przej***ne, do wszystkiego musi dojść sam - szacunek, pieniądze, pozycja w "stadzie". Kobiety to wszystko już mają na starcie(po za hajsem który jednak mogą łatwo zdobyć młodym ciałem). Z tym że z kobietami czas się nie pieści i jest dla nich bezwzględny.
Mając 20 lat i względną urode mają mega branie ale oczywiście zamiast rozumem wybierają emocjami (taki już ich archetyp) - czyli hipergamia. Ale typy bad boyów, samców alfa czy "chadów" nie bardzo są odpowiedni żeby zakładać rodzine więc zostaje taka laska przed 30stką z bombelkiem i bez pieniędzy. Wtedy nastaje panika i niepokój bo czas przyspiesza a zero gotówki na koncie i bombelek rośnie więc trzeba szukać sobie jakiegoś beciaka który bedzie wspierał i utrzymywał.
Wtedy kobieta wiąże się z pierwszym lepszym Mietkiem, udaje że go kocha, pożąda, udaje orgazmy... jednocześnie czytując jakieś Greye i inne badziewia o maczo wspomina jaką miała huśtawke emocjonalną i ostre rżnięcie w przeszłości ze swoim bad boyem.

Trzeba znać swoją wartość. Jest to bardzo profesjonalnie napisane ogłoszenie. Wymagania są jasne, a opis towaru szczegółowy. Zauważcie, że nie zostały zatajone wady, które można uznać za decydujące o dokonaniu transakcji. Gdyby AutoMirki tak o swoich oplach pisały...

Pewno profesjonalnie napisane skoro błędów ortograficznych jest masa

Link do oryginału?

No tak 25cm... Niech se kiełbasę Podwawelską kupi i podgotuje. Pewnie wrażenia jak przy normalnym fiucie.

Wolsztyn, kurde daleko trochę jakby fota jakaś była

Pyrlandia to k***a stan umyslu.. tam to patologia nawet w kurnikach...

Fejk nie fejk to tak wygląda rzeczywistość. Facet ma za młodego przej***ne, do wszystkiego musi dojść sam - szacunek, pieniądze, pozycja w "stadzie". Kobiety to wszystko już mają na starcie(po za hajsem który jednak mogą łatwo zdobyć młodym ciałem). Z tym że z kobietami czas się nie pieści i jest dla nich bezwzględny.
Mając 20 lat i względną urode mają mega branie ale oczywiście zamiast rozumem wybierają emocjami (taki już ich archetyp) - czyli hipergamia. Ale typy bad boyów, samców alfa czy "chadów" nie bardzo są odpowiedni żeby zakładać rodzine więc zostaje taka laska przed 30stką z bombelkiem i bez pieniędzy. Wtedy nastaje panika i niepokój bo czas przyspiesza a zero gotówki na koncie i bombelek rośnie więc trzeba szukać sobie jakiegoś beciaka który bedzie wspierał i utrzymywał.
Wtedy kobieta wiąże się z pierwszym lepszym Mietkiem, udaje że go kocha, pożąda, udaje orgazmy... jednocześnie czytując jakieś Greye i inne badziewia o maczo wspomina jaką miała huśtawke emocjonalną i ostre rżnięcie w przeszłości ze swoim bad boyem.

Coś za coś - jest takie powiedzenie, że "mężczyźni są jak wino, a kobiety jak piwo", czyli to pierwsze z czasem nie traci, a czasem nawet zyskuje na wartości.. a to drugie lepiej wziąć póki świeże. Biologia jest nieubłagalna. Kobiety około 30tki faktycznie wpadają w jakiś dziwny, desperacki stan potrzeby założenia rodziny i spłodzenia dziecka. Nawet jeśli wiedzą, że ten partner im za bardzo nie odpowiada. Faceci takiej presji wewnętrznej nie mają.
Natury się nie oszuka, podświadomie wiemy że szansa na urodzenie zdrowego dziecka maleje z wiekiem.

Także owszem, mężczyźni mają ciężej w młodszych latach, ale za to jak są już jakoś ustabilizowani finansowo i emocjonalnie to mogą coraz bardziej wybrzydzać. U pań z kolei standardy muszą spadać w dół. Oczywiście żeby nie było za kolorowo to jednak facetów znowu od pewnego wieku natura zaczyna ograniczać w innym "fizycznym" aspekcie, kobieta takiego problemu praktycznie nie ma.

Życie jest poj***ne i kompletnie niedostosowane do tego jakie standardy społeczne są nam narzucane. Monogamia nie jest zła, ale natura nas do tego nie przystosowała.

Sadol to wspaniałe miejsce... nawet nad k***ą się pochylą...

Jak to przeczytałem to jakiś tak dziwnie się poczułem w klatce piersiowej. Nie wiem czy to ludzkie współczucie czy zwykły zawał.

ycie ich kopie po dupie ch*j wie dlaczego...

Ją chyba skopało po mordzie, skoro nie ma teraz 2 zębów. Przepraszam, dwóch "zembow"

[quote="Insaner"]Coś za coś - jest takie powiedzenie, że "mężczyźni są jak wino, a kobiety jak piwo", czyli to pierwsze z czasem nie traci, a czasem nawet zyskuje na .......

niektóre , niewiele sobą reprezentując, czekają na królewicza z bajki i nawet nie wiadomo kiedy czas upływa, a one mają już czterdziestkę, pięćdziesiątkę,
dalej czekają,
wtedy wmawiają innym koleżankom, że po prostu nie trafiły bo przecież mają swoje wymagania