Gdybym był B, to wyj***łbym się z tych regałów tak, żeby zaj***ć A, zażądał spadku dla dziecka po A, wystąpił o rozwód i wyłączność na opiekę nad dzieckiem....
Czytając przypomniał mi się taki oto kawał (który zresztą pojawił się już na Sadolu):
Rozmawia dwóch buddystów o reinkarnacji:
- Słuchaj. Powiedz mi, bo jestem ciekawy: Czym chciałbyś się odrodzić po śmierci?
- No cóż... - odparł zawstydzony rozmówca, ale w końcu wykrztusił - Chciałbym odrodzić się jako wagina mojej żony.
- Wagina żony? Ale dlaczego? - zapytał zaskoczony buddysta
.
.
.
.
.
.
.
.
- Spotkałbym znowu wszystkich kolegów.