Gówno prawda. Odciętagłowa traci świadomość w dosłownie kilka sekund. Niemal identycznie jak z podduszaniem - nie ma przepływu krwi więc nie ma dotleniania komórek mózgu, a przez to mózg idzie w standby mode. A dzięki przecięciu rdzenia kręgowego masz też spokój z jaimikolwiek odczuciami, bo neuroprzekaźniki głupieją i zaszumiają wszystkie odczucia.
Słowem - odcięcie głowy wymaga znacznie większych przygotowań, ale przynajmniej jest mniej sprzątania