Trzeba im jednak przyznać, że jak już się wzięli za robotę, to pełną parą. Wszystko co tylko mogli spieprzyć, to spieprzyli. Przecież uj***li kabinę bo zastosowali dwa wózki, gdyby on się tylko wyj***ł na bok, byłyby tylko ryski na lakierze.
Na chleb trzeba zarobić więc możecie się smiać ale jestem wózkowym
Generalnie nie zgadzałem się na tą sytuację ale z kierownika był kawał chu*a.
Miałem identyczną sytuację lata temu, przywieźli wózek widłowy po generalnym remoncie, nie było go jakiś miesiąc a do załadunku jednak wymagany. Wózek miał udźwig do 5 ton , logiczne że takowy pojazd waży nieco więcej.. Kierownik kazał ściągać dwoma wózkami o udźwigu 2,5 ton, jak to stwierdził "5 ton razem będzie, dacie radę". No i poszło Mówiliśmy mu że nie przejdzie ale samochód czekał na załadunek, mieliśmy nieco zaległości przez brak odpowiedniego sprzętu. Kolega z jednej strony, ja z drugiej i powolutku... zapowiadało się dobrze bo byliśmy w połowie sukcesu, tyle że w moim wózku zajebiście szarpało przy opuszczaniu wideł, robiłem to delikatniej niż z kobietą, i przez jeden pazerny ruch cały wózek się wyj***ł na lewy bok a dwa nasze razem z nim .
Podsumowanie? Mi zabrali premię, i dwa wózki miesiąc czasu w naprawie
#Edit
Ca...........on
2019-12-10, 19:47
@up Trzeba było wsunąć widły w profile stalowe. My tak kiedyś zdjęliśmy piątkę dwoma 2,5-kami.