Jeszcze kilka lat temu Smuda by się zastanawiał, czy nie postawić jej w obronie.
W sumie wolę mieć powody do narzekania na piłkarzy i reprezentację niż na inflację, rosnące zadłużenie, spadek BKB i ogólną biedę, choroby, epidemię, głód, przestępczość tudzież inne rozrywki które oferuje nasz i nie tylko nasz (niestety), kraj.