zwierzak30 • 2023-02-26, 16:20 Najlepszy komentarz (93 piw)
Nie rozumiem takiego zachowania.
I tak mi wjebią i tak mi wjebią.To nie stoję jak ciota i daje sobą pomiatać.Tylko łapię w łapę.Kamień,szkło k***a cokolwiek czym mogę skrzywdzić przeciwnika i to jak najdotkliwiej.A znając mentalność sebixuf jak zobaczą że jednemu z nich wypłynęło oko a następny ma przecięty na wylot policzek.To reszta sp***oli.ch*j tam,i tak i tak wpie**ol się szykowało.Ale tanio k***a skóry nie sprzedam.Jak mnie mają odj***ć,to chociaż jednego postaram się ze sobą zabrać.
Amen k***a.
Cioty j***ne co się k***a nie bronią.
Kacapska madka uczy młodą jak korzystać z Ukraińskiej porcelany ..
[/code]
kevlarus • 2023-02-26, 17:51 Najlepszy komentarz (70 piw)
Co ta dziewczyna jest winna, że Putin walczy z chazarską ( żydowską ) mafią. Żadne dziecko nie powinno być upokarzane, nie ma to znaczenia czy ukraińskie czy rosyjskie.
Kto pracuje na szpitalnym oddziale, ten wiele w życiu widział. Zdarzają się jednak pacjenci, którzy potrafią zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych lekarzy. Właśnie jeden z takich przypadków opisano na facebookowym profilu "STOP The Bleed - Polska".
Na jeden ze szpitalnych oddziałów ratunkowych (nie podano, o który konkretnie chodzi) zgłosił się pacjent skarżący się na ból brzucha. Lekarze przystąpili więc do badania i stwierdzili u mężczyzny zapalenie otrzewnej. Podczas wywiadu pacjent uznał, że musi wyznać prawdę. Lekarze byli zszokowani, gdy usłyszeli, co doprowadziło do problemów mężczyzny.
Jak się okazało, pacjent miał problemy z zaparciami. W związku z tym postanowił, że włoży sobie do odbytu żywego węgorza.
Zwierzę próbowało się wydostać Węgorz robił wszystko, by wydostać się z ciała mężczyzny. W efekcie doszło do przedziurawienia końcowego odcinka przewodu pokarmowego.
Na szczęście obyło się bez pooperacyjnych powikłań, a pacjent po kilku dobach mógł wrócić do domu. Źródło: