Mieszkaniec Villa Maipú w dzielnicy San Martín w Buenos Aires potrącił 16-letniego przestępcę, który kilka minut wcześniej wraz ze wspólnikiem okradł jego matkę.
Polak, Michał Łoniewski (zielone spodenki, rekord 3 zwycięstwa 3 porażki) pojechał do dalekiego kanadyjskiego Toronto na walkę a w zasadzie na pożarcie przez faworyta gospodarzy, Kanadyjczyka, Nicka Fantauzzi (biale spidenki, rekord 11 zwycięstw 0 porażek).
Tutaj potwierdza się przysłowie:
"Nie dziel skóry na żywym niedźwiedziu"
W sportach walki Polacy mają opinię twardych, nieustępliwych i walczących do końca. Łoniewski to potwierdza, wywożąc z paszczy lwa zwycięstwo.
Końcowe ciosy w stylu Ray Mercer'a w walce z Tommy Morrison'em. Zainteresowanych zachęcam do wrzucenia w youtube
lokal.szczecin • 2022-07-23, 22:06 Najlepszy komentarz (31 piw)
Zawsze jak ogladalem boks czy k1 z tata on mawial, "na kazdego kozaka znajadzieie sie wiekszy kozak". Od tamtej pory zawsze kibicuje slabszym, maja odwage stanac do walki, pomimo ze wielu z gory skazuje ich na przegrana. Oni nie pekają, walcza, czesto to glupota i zwyczajne pchanie sie na smierc ale pokazuje kto naprawde jest kozakiem. Szacun
PS. Zartowalem nigdy ze starym zadnego k***a boksu nie ogladalem.