|
|
|
Piwo leci, szczególnie za to ze wyj***ł w niego pół magazynka jak tamten się już wyj***ł, a pózniej darł jape "Roll away from me!" żeby się przed dyspozytornią usprawiedliwić, biedaczek zapomniał o body-camie
Zabytkowy cmentarz między ulicami Ogrodową, Kościuszki i Słowackiego w Brzesku jest od kilku lat miejscem libacji alkoholowych. Dochodzi wręcz do dantejskich scen. Miejscowi kloszardzi śpią na płytach nagrobnych, wyrzucają puste puszki i butelki obok mogił, a nawet załatwiają swoje potrzeby na pomnikach.
Policja już od dawna zdaje sobie sprawę z wagi problemu. Niestety, zlokalizowana w samym centrum Brzeska nekropolia to dla osób z nizin społecznych doskonałe miejsce do spędzania wolnego czasu. Można się tam schować w taki sposób, że z ulicy nikt nie jest w stanie dojrzeć raczących się alkoholem mężczyzn. Poza tym doskonale widać osoby wchodzące przez bramy cmentarza, więc w każdej chwili można uciec przed nadejściem mundurowych. W pobliżu cmentarza znajduje się sklep monopolowy. Sama nekropolia jest dostępna całą dobę, nikt nie zamyka jej na noc.