Kierowca ciągnika siodłowego w JuEsEj wiezie ciepłe bułeczki do sklepów.
Ponoć dopiero po 1,5 km się zatrzymał. Nie wiadomo, czy sam się kapnął, czy postronni go wyhamowali.
Brak info jak do tego doszło itp.
Pytanie do ekspertów: Czy to możliwe, że całe auto było w martwym polu podczas tej akcji oraz że nie poczuł nic podczas kolizji?
bienios89 • 2021-12-03, 20:19 Najlepszy komentarz (37 piw)
Jestem tirowcem i się wypowiem. Trzeba mieć oczy głęboko w doopie zeby się nie kapnąć, że coś wpadło pod naczepę i w dodatku widać to w lusterku. Obstawiam jakieś MOCNE NARKOTYKI
Quassar • 2021-12-03, 14:29 Najlepszy komentarz (24 piw)
ch*jowa i nierówna walka jak w grach pay 2 win..
Gdzie gościu dopiero zaczyna gre i goni bez EQ kontra gracz który ma przedmioty kupione za kase, które są lepsze niż te co można z bossów wydropić na najwyższym poziomie.
z źródła wynika że ów pan poczuł się zdegustowany odmową przyjmowania jego ziomali na sumatrze...
jjuice • 2021-12-03, 08:48 Najlepszy komentarz (21 piw)
ustawka w ch*j, typ w grubej bluzie, kaptur plus czapka do tego kumple w gotowości z gaśnicami. a idz pan w ch*j z protestującym w rurkach. "hej ludzie, popełnię samobójstwo, ostrzegam żebyście mieli czas na uratowanie mnie" atencyjna k***a