Według opisu, parka zostawiła starszą osobę na ulicy
Lobo24 • 2020-07-26, 10:12 Najlepszy komentarz (41 piw)
Nihil novi. Pracowałem w psychiatryku. Czymś normalnym jest, że oddział geriatryczny (staruszki i babuszki) to są przemożnie przypadki "reżyserowane". Wytłumaczę na przykładzie. Przywieźli staruszka 94 lata. Przez zwyrodnienia rąk nie może nawet wyprostować dłoni ani nic normalnie chwycić. Wyschnięty na wiór i słaby. Plecy wygięte jak litera "C". Musiałem go przekręcać z boku na bok żeby nie dostał odleżyn.
A przywieźli dziadziunia bo: wywarzał drzwi, rzucał meblami, biegał z nożem...
Można takiego dziadka oddać do domu starców, ale to kosztuje. Tymczasem starszej osobie wystarczy brak leków żeby zaczęła się dziwnie zachowywać. Wystarczy odwodnienie, żeby miała halucynacje.
Zjawisko jest tak powszechne, że ratownicy jeżdżący na karetkach mają na to 2 nazwy: "wywózki urlopowe" i "wywózki świąteczne", bo wtedy (przed świętami czy wakacjami) zjawisko się nasila.