Wczoraj w Gliwicach na DK88 taryfiozo nie był łaskaw zauważyć zwężenia, wskutek czego poszedł na czołowe z Pogotowiem Gazowym. To, co dymiąc zapie**ala w lewo, to silnik taksówki.
Sierżant armii w stanie Ceará postanowił por*chać tranzystora, okazało się, że nie miał kasy, wyszedł więc z motelu i postanowił pojechać do swojej byłej, pożyczyć kasę. Chyba się wściekł, bo parę aut zostało uszkodzonych. Najwięcej się dzieje w ostatniej minucie