Do tych co piszą, że to zwierzęta i strzelać. Rozumiem, że nie lubicie sebixów czy kiboli, jakiś tam durnych zadymiarzy. Jednak od takich protest ów jak "żółte kamizelki" we Francji trzy kroki w bok. Może goście ździebko przesadzają, ale żądania mają słuszne. Próbują w przeciwieństwie od innych narodów zrzucić chomąto z karku i jest to protest autentyczny, oddolny, a nie sztuczny jak nasze kody i inne gamonie. Widzą, że idea demokracji i woli narodu jako suwerena poszła się kochać za sprawą politycznych spierdolin, że zapierdalają ciężko i na ich ekonomiczne reali chuja z tego mają, a wszelaka patola żyje za ich, to się wkurwili i władza ma to co ma. To już czwarty miesiąc protestów, w zimie. Co się będzie działo wiosną czy latem, już szykuje popcorn. W okolicach 14 lipca proponuję załatwić sobie wolne
To my i inne nacje jesteśmy pedały, że siedzimy i nic. Widocznie jest za dobrze, albo jesteśmy za ciency w uszach.
Zabawna za to jest policewomen . Taka zadowolona na początku, a potem co, równouprawnienie zadziałało i cipe oszczała.